niedziela, 2 lutego 2014

Faworki :)

Gdzie nie zajrzałam na bloga,gdzie się nie weszło do piekarni lub cukierni wszędzie faworki ;) No wreszcie i ja się zmobilizowałam i parę dni temu zrobiłam te pyszności :) Jak zawsze z podwójnej porcji ciasta i jak zawsze okazało się ,że to i tak za mało ;P Przepis jest prosty,łatwy i przyjemny.Chyba lepszego nie mam. I z niego to właśnie wychodzą najlepsze faworki :) Kruche i delikatne.


SKŁADNIKI:
1 szkl mąki
1 łyżka cukru pudru
1 łyżka masła
3 żółtka
1 łyżka alkoholu
1 łyżka octu
1-2 łyżki śmietany
tłuszcz do smażenia - osobiście zawsze smażę je na smalcu

Wszystkie składniki zagnieść bądź wymieszać w blenderze ostrymi nożami. Z ciasta uformować kulę,zawinąć w folię i wstawić na godzinę do lodówki.
Po tym czasie ciasto rozwałkować na bardzo cieniutkie i kroić na faworki.
Smażyć do uzyskania złotego koloru.
Posypać obficie cukrem pudrem.
Tu podałam proporcje na pojedynczą porcję ciasta. Piekłam z podwójnej :)


A to tylko jedna trzecia z mojej porcji ciasta ;)

Smacznego :) 



Bardzo Tłusty Czwartek 2014

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz