niedziela, 29 grudnia 2013

Przymusowy tatar z łososia wędzonego

Tak,tak.... Troszkę przymusowy a to dlatego,że od brata i teścia dostałam po sporym kawałku łososia świeżo uwędzonego. Dla nas do zjedzenia za dużo, zamrozić raczej nie można, w plasterkach na kanapki już mieliśmy dość, sushi można zjeść ,ale ile ;) A że taki tatar cieszy się powodzeniem i zdecydowanie w tej formie łososia zje się więcej ,więc na śniadanie jest pyszny tatar :)
Nie będę pisała czego ile,ponieważ każdy może zrobić go według swojego smaku.



SKŁADNIKI:
łosoś wędzony
ogórek kiszony
cebula - ja użyłam czerwonej - jest łagodniejsza w smaku
sos sojowy
odrobina oleju
pieprz

Wszystkie składniki należy drobno pokroić .Doprawić i wymieszać. Odstawić na przynajmniej pół godziny by smaki się ze sobą wymieszały .


Życzę smacznego :)









sobota, 28 grudnia 2013

Jogurtowe ciasteczka

Miały to być piękne,wyciskane ciasteczka z maszynki . Mam takową do robienia ciastek . I co z tego? Leży bezużyteczna jakiś czas. A tu święta i okazja by zaszaleć ;) Znalazłam przepis,zagniotłam ciasto .Wyszło dziwnie twarde,lecz niczym nie zrażona wpakowałam do maszynki. Wyciskam ciastka a tu ciasto nie wychodzi. Ciastka zrobić się nie chcą,maszynka zepsuta . Wpadłam więc na pomysł by do tego czegoś dodać co nieco i powstały pyszne ,kruche ciasteczka do kawy, herbaty, mleka :)

NA CIASTECZKA:
3 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
250 gram miękkiego masła
5 żółtek
3/4 szklanki cukru pudru
3 łyżki oleju
1 mały jogurt naturalny
laska wanilii

Wszystkie składniki wsypać do miski i szybko ze sobą zagnieść. Dodać ziarenka wanilii. Wyrobić na gładkie,jednolite ciasto. Wstawić na 20 minut do lodówki a po tym czasie formować w dłoniach lub rozwałkować i wykrawać ciasteczka. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 st. około 15-20 minut w zależności od grubości ciastek. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem lub polukrować :)

czwartek, 26 grudnia 2013

Sernik delikatnie piernikowy z Ferrero Rocher

Szukałam w necie takiego,który będzie mi pasował.Łagodnego w smaku. Dzieci takie lubią. Lekko kremowe,niezbyt słodkie z niespodzianką ;) No i postanowiłam w końcu stworzyć swój . A że Ferrero dawno nie jedliśmy ( nawet bardzo dawno ) to na święta miało być tą niespodzianką w serniku.Jedyną moją obawą było to,że może wszystko w serze w trakcie pieczenia się rozpuścić.Ale nic takiego się nie stało :) Wyglądał pięknie i w ciągu jednego dnia zniknął z talerza.

SPÓD:
paczka dowolnych ciastek - ja dałam zwykłe herbatniki
garść orzechów - tu dowolność według smaku
odrobina masła

MASA SEROWA:
1 kg sera z wiaderka
7 jajek wielkości L
200 g cukru pudru
3 łyżki budyniu waniliowego
100 g cukru waniliowego - dodałam taki prawdziwy aromatyzowany wanilią
pół łyżeczki cynamonu
pół łyżeczki imbiru
pół łyżeczki gałki muszkatołowej
8 sztuk Ferrero Rocher

POLEWA:
200 gram czekolady do gotowania

Ciastka,orzechy zmielić na pył w blenderze. Dodać masło. Powstałą masą wykleić spód wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy o śr.26cm.
Jajka ubić z cukrem. Dodać ser i ubijając wbijać po jednym jajku. Wsypać budyń i przyprawy. Masę wyłożyć na ciastka. Na wierzchu ułożyć Ferrero. Piec w piekarniku w 180st. przez około godzinę. Po wyłączeniu piekarnika sernik niech chwilę postoi w ciepłym piekarniku.
Czekoladę rozpuścić według przepisu na opakowaniu. Polać sernik.
Życzę smacznego :) Mam nadzieję,że będzie Wam smakować tak jak mojej rodzinie :)