sobota, 17 października 2015

Odrywane drożdżowe z twarogiem :)



Powiem Wam jedno .... 
To ciacho zrobiło furorę i naprawdę zniknęło w ciągu jednego dnia.
Nie wiem,czy to zasługa pysznego,puszystego ciasta czy może twarogu świeżutkiego,wiejskiego i pachnącego maślanką.
Sukces był i to się liczy :)

Przepis na same ciasto drożdżowe pochodzi z bloga Justynki .
Od jakiegoś czasu do ciast używam mąki Basia tortowej ,ponieważ ciasta na niej pięknie wyrastają.

http://nastoletniewypiekanie.blogspot.com/2015/10/cynamonowa-drozdzowka-do-odrywania.html

Zamiast przekładać drożdżówkę cynamonem u mnie był twaróg :)

SKŁADNIKI:

25 dag twarogu
2 łyżki cukru
otarta skórka z cytryny
1 żółtko

Wszystko utrzeć w misce na dość gładką masę.Mogą pozostać grudki twarogu.
Ja robiłam to rozgniatając widelcem.Taką masą przekładamy warstwy ciasta.


Smacznego :) 




piątek, 11 września 2015

Brownie dyniowe :)

Sezon na dynię w pełni. Szaleję za nimi i mogę je jeść pod każdą postacią: pieczone,duszone,w leczo,z kaszą, w racuchach i placuszkach dyniowych.
Pomysł na ciasto zrodził się z potrzeby zjedzenia czegoś słodkiego ;) 
Produktów mało ,ale była dynia,kakao i jajka. Podstawowe składniki były,więc postanowiłam zaryzykować i coś z nich wyczarować.Nie powiem...Robiłam brownie z sercem na ramieniu.Nie liczyłam,że w ogóle coś z tego wyjdzie.A tu proszę! Taka miła niespodzianka.
Mocno kakaowe,wilgotne,lekkie i zdrowe ciasto :)


SKŁADNIKI:
1 szklanka zmiksowanej na drobniutko surowej dyni
2 średnie jajka
3/4 szklanki gorzkiego kakao
1/2 szklanki miodu
2 łyżki soku z cytryny
2 płaskie łyżki mąki pszennej

Wszystkie składniki zmiksować. Na sam koniec dodać:
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia

Gotowe ciasto wyłożyć do wyłożonej papierem do pieczenia formy.
Piec w temp. 180st. przez około 30 minut.

Gorąco polecam! Spróbujcie :)


Zdrowy kompot ze skórek jabłka ;)

Często nie wiemy co zrobić ze skórkami takich owoców jak jabłka i gruszki.
Zwłaszcza przy robieniu racuchów potrafi uzbierać się ich spora ilość.
Aż żal było je wyrzucać.Przecież to samo zdrowie.
I wpadło mi kiedyś do głowy,że będę je mrozić bo super sprawdzą się do kompotu. 
W sumie pod skórką jest to co najlepsze,więc i kompot wychodzi bardzo zdrowy.


SKŁADNIKI:
skórki jabłek
dowolne owoce dla smaku - u mnie były to mrożone czerwone porzeczki i kilka śliwek
kilka listków stewi

Wszystko gotujemy przez chwilę zalane wodą i gotowe :) 
Owocowe,bez cukru a słodkie .
Smacznego!



czwartek, 10 września 2015

Pasta z papryki :)

Najpierw o paście usłyszałam od przyjaciółki. Zachwalała ją pod niebiosa,że pyszna,smaczna i w ogóle ;) Powiedziała,że jak zrobi da mi słoiczek. Dala dwa i przepis :)
I tak oto w sobotę pojechałam na zielony rynek i wróciłam z siatą papryki na pastę.
Przepis jest łatwy i szybki,więc warto się skusić.
Szczególnie polecam tym,którzy przepadają za papryką. 
Ja osobiście pastę stosuję jako zamiennik ketchupu,dodaję do sosów i uważam,że rewelacyjnie będzie smakować na pizzy zamiast sosu pomidorowego.


SKŁADNIKI:

2 kg. papryki - użyłam żółtej i czerwonej.Zielonej nie polecam,ponieważ jest gorzkawa.
2 główki czosnku
2 cebule

Te trzy składniki zmiksować w robocie kuchennym tak by zostały drobne kawałeczki.
Przełożyć do garnka i dodać:

1 szklankę dobrego oleju
1/2 szklanki cukru
2-3 łyżki soli

Całość gotować 30 minut. Następnie dodać:
 czosnek jeśli uznacie,że jest go mało
1 paczkę suszonej bazylii
1-2 łyżeczki chilli
2 koncentraty pomidorowe 200 gramowe
i dowolne przyprawy według smaku.
U mnie były to :
- kurkuma,liście kozieradki,lubczyk

Wszystko dusić ponowne 30 minut. Gorące przełożyć do wyparzonych słoików ,zakręcić i odstawić do góry nogami. Można też pasteryzować.


Polecam serdecznie !
:)


Róbmy przetwory!

poniedziałek, 7 września 2015

Ciasto obłędnie czekoladowe z figami i zielonymi orzechami laskowymi :)

Tu nie ma się co rozpisywać... Tak obłędnego ciasta czekoladowego w życiu nie jadłam. Lekkie,kremowe,rozpływające się w ustach i odpowiednio słodkie.
Uzależniłam się ;)
Z racji tego,że ciasto pyszne dzielę się przepisem.



SKŁADNIKI:
1/2 szkl. mąki - osobiście używam Basi. Do ciast sprawdza mi się najlepiej.
3/4 szkl.cukru
5 dag. masła
4 białka
1 czekolada gorzka 70% kakao
4 łyżki gorzkiego kakao
1 łyżka kawy Inki
1/2 szkl. gorącej wody
owoce - mogą być naprawdę dowolne
orzechy

Czekoladę połamać i wrzucić do garnka.Dodać połowę cukru,masło,kakao i kawę. Dolać wodę i na malutkim ogniu mieszać do połączenia składników.
Ostudzić.
Białka ubić z resztą cukru na sztywną pianę i powoli łyżką połączyć z masą czekoladową i mąką.
Tortownicę o średnicy 26 cm. wyłożyć papierem do pieczenia.
Na tak przygotowaną formę wyłożyć ciasto i ułożyć na nim owoce oraz orzechy.
Piec w 190-200 stopniach przez około 30-40 minut.


Smacznego :)


wtorek, 18 sierpnia 2015

Dzień dobry :) 
Jak to ciężko podczas urlopu znaleźć czas,aby zrobić chociaż krótki wpis. Urlop się skończył a czasu nadal mało. Korzystam więc z okazji,że mam dwa dni wolnego i nadrabiam zaległości ;P 
A czy Wy już po urlopach? Jak je spędziliście?
Mój był rodzinny i w zasadzie bez specjalnych dalekich wojaży . Za to odkryliśmy na nowo piękne Kaszuby. Jeziora i ich otoczenie zapierają dech w piersiach. 
I zakochałam się w plaży na Westerplatte. Cisza,spokój,mało ludzi,kameralnie.
Tak to mogę odpoczywać :) 



A teraz kulinarnie :) 
Po drodze ze Stężycy zakupiliśmy jagód. Muszę się przyznać,że jagodzianek nie chciało mi się robić.Lenistwo wygrało ;P Ale ciasto jogurtowe,które znalazłam w internecie wyglądało pysznie i przepis szybki .
I faktycznie. Wszystko prosto,łatwo i bez czekania .
Tak więc na śniadanie wcinamy jogurtowe z jagodami a do tego maślanka :)
Przepis pochodzi ze strony http://kulinarne.info/ciasto-jogurtowe-z-jagodami.html


Smacznego :) 



środa, 22 lipca 2015

Kruche z budyniem ,porzeczką i pianką :)

Urlop .... I jak to na urlopie bywa czasu na wszystko za mało. A obiecałam sobie,że wpisy na blogu nadrobię. No niestety chyba jednak to mi się nie uda. Tym bardziej iż remont pokoju dziewczyn zaczęty a to mimo wszystko i czasu i sił zabiera. No i jakieś wypady z Potworkami też muszą być :)
Póki co na prośbę pewnej sympatycznej osoby zrobię chociaż ten jeden wpis :)
Ciasto kruche - podstawa całej masy różnych ciast i ciasteczek. Nawet to podstawowe kruche z owocami może za każdym razem być inne :) Przepisu na nie trzymam się od lat. Jest najlepsze!
Sami wypróbujcie :)


CIASTO :
40 dag mąki pszennej - ostatnio używam Basi i jestem z tej mąki bardzo zadowolona
1 kostka margaryny - może być również masło.Ważne aby tłuszczu było 250 gram
4 duże żółtka - najlepiej z jajek L
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia

Wszystkie składniki szybko zagnieść lub zmiksować w robocie kuchennym.
Jeśli ciasto wyjdzie zbyt gęste można dodać jeszcze jedno żółtko lub łyżkę śmietany.
Jeśli jest zbyt kleiste dosypać mąki.
Połączone składniki zagnieść w kulę i wstawić na pół godziny do lodówki.

POZOSTAŁE SKŁADNIKI:
1 budyń śmietankowy
pół litra mleka
dżem porzeczkowy - u mnie był taki własnej roboty
4 białka - zostaną nam te z żółtek
pół szklanki cukru pudru

Budyń przygotować według przepisu z opakowania.
Białka ubić na sztywno i dodać cukier. Piana musi być dobrze napowietrzona i sztywna. Wtedy nie opada pod ciężarem ciasta.

Schłodzone ciasto dzielimy na 2/3 i 1/3.
Większą część ścieramy na wyłożoną papierem do pieczenia prostokątną formę i podpiekamy ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st.
Na podpieczone ciasto wykładamy chłodny budyń, na budyń warstwę dżemu i  ubite białka. 
Na całość ścieramy pozostałe ciasto.
Całość pieczemy około 30-40 minut.


Smacznego :)



poniedziałek, 15 czerwca 2015

Zupa krem z rzodkiewki :)

Nareszcie przyszedł ten czas,gdy warzywa i owoce na rynku same wskakują do koszyka ;)
Do tego wszystko pięknie rośnie na działce i możemy zbierać pierwsze plony :) Szczaw zwykły i czerwony dosłownie można kosić a rzodkiewki czerwonej zwykłej i podłużnej,białej i żółtej nie jesteśmy w stanie przejeść . Aby jej nie zmarnować powstała w ramach totalnego eksperymentu zupa rzodkiewkowa. Eksperyment na tyle się udał,że ten krem zagości u nas na stołach częściej :) 
                                                  Także polecam wypróbować!
Jedzmy rzodkiewkę na zdrowie ,bo warto.Reguluje pracę układu pokarmowego,jest niskokaloryczna,obniża ciśnienie ,stosuje się ją przy kamieniach nerkowych. Ze względu na zawartość siarki zapobiega wypadaniu włosów i wzmacnia paznokcie. Ma działanie bakteriobójcze i przeciwgrzybiczne. Jedzmy ją na zdrowie :) 


SKŁADNIKI :
dowolny bulion - u mnie był na skrzydle indyczym z młodymi warzywami
na 1 litr bulionu 8-10 dużych białych rzodkiewek -są łagodniejsze w smaku niż czerwone
1 serek topiony śmietankowy
kasza manna do zagęszczenia
1 łyżka masła
rukola i rzodkiewki do podania na sam koniec

Rzodkiewki pokroić na ćwiartki i podsmażyć na maśle. 
Do czystego bulionu dodać serek i przesmażone na szklisto rzodkiewki. Podgotować około 5-10 minut i zblendować,Jeśli zupa jest za rzadka dodać płaską łyżkę kaszy manny.
Podajemy z posiekaną kolorową rzodkiewką i rukolą :) 


Smacznego :)


                                                                

wtorek, 5 maja 2015

Racuchy jaglane z chia :)

Wpis na życzenie instagramowiczów i nie tylko :) Racuchy robią furorę a to moja totalna poranna śniadaniowa improwizacja. I bądź tu mądrym i napisz teraz przepis ;) Ale postarałam się i mam nadzieję,że Wam też racuszki wyjdą mega :)



                                                                   SKŁADNIKI:


1 duże jabłko
1/2 dużego jogurtu naturalnego
2 średnie jajka
4 łyżki mąki owsianej
1/2 szklanki suchej kaszy jaglanej
1 łyżka nasion chia
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Kaszę jaglaną ugotować do miękkości i przestudzić.
Jabłko umyć i pokroić na drobną kostkę.
Wszystkie składniki wymieszać łyżką w misce. Jeśli ciasto będzie zbyt luźne można dodać mąki.
Smażyć na lekko posmarowanej olejem patelni na złoty kolor.
Podawać ciepłe z czym tam chcecie :)

Smacznego!

piątek, 24 kwietnia 2015

Koktajle,smoothie :)

Oj tak. Smoothie wszelkiego rodzaju uwielbiam. Nie dość, że są sycące i spokojnie mogą zastąpić nam drugie śniadanie lub kolację to do tego są ogromną bombą witaminową no i są pyszne. Moje ostatnie odkrycie to jabłka w koktajlu. Po zblendowaniu świetnie go zagęszczają . A w obecnej chwili jest ich w sklepach cała masa i są tanie. Kupiłam też nasiona chia. Czyli potocznie nazywając nasiona szałwi hiszpańskiej.
 Zawierają one bardzo dużo kwasów omega3,wapnia i żelaza.
 Po więcej informacji odsyłam tu :) http://m.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/szalwia-hiszpanska-nasiona-chia-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze_36493.html 
I kolejne cudo to zielony jęczmień.
 Mam go w postaci proszku i nie każdemu wiem,że pasuje . Dlaczego?
Ponieważ ma trawiasty zapach. 
Jednak w koktajlach w ogóle go nie czuć. 
Ani w zapachu,ani w smaku.  A czemu jest taki genialny?
 Między innymi dlatego,ze zawiera bardzo dużo błonnika. 
Dla porównania pełnoziarniste patyczki zbożowe mają go 21,8 na 100g zaś
 jęczmień ma go od 3 do 6g. 
Tak więc jest na pewno rewelacyjny pod względem trawienia. 
Dla ciekawych więcej informacji tutaj :)
 http://m.poradnikzdrowie.pl/diety/suplementy/zielony-jeczmien-wlasciwosci-i-zastosowanie-czy-zielony-jeczmien-pomag_42393.
html
I teraz kilka inspiracji koktajlowych :)


wtorek, 13 stycznia 2015

Zdrowe batoniki :)

Zdrowe batony....Czy mogą być alternatywą dla zwykłej czekolady? jak najbardziej tak :) A dlaczego? Bo są i słodkie i pyszne. Czasami przychodzi ochota na coś właśnie takiego. I po co kupować batony ziarniste w sklepie - które wcale tanie nie są - jak można je w domu zrobić bez żadnego wysiłku i cieszyć się ich całą górą. Na dokładkę za każdym razem można je robić z różnych bakalii i dodatków. Pewnie możliwości jest nieskończona ilość :)


SKŁADNIKI:
daktyle
preparowane ziarno - u mnie akurat była to gryka
żurawina
dynia
wiórki kokosowe
orzechy włoskie

Nie podaję dokładnej ilości składników ,ponieważ wszystko zależy od tego ile chcecie ich zrobić. Jedno co mogę dodać to,że ja użyłam 25 dag daktyli a reszta była na oko . 

Daktyle blendujemy na gładką pastę. Jeśli będzie to ciężko szło można podlać odrobiną wody. Ma jednak wyjść dość gęsta pulpa.
Taką masę przekładamy do miski i dosypujemy składników tyle,aby daktyle je utrzymały razem. Tak przygotowane składniki wykładamy na papier do pieczenia,nakrywamy papierem także od góry i wałkujemy na około pół centymetra.
Aby lepiej kroiło się nam batony całość można schłodzić i dopiero kroić.
Jak spróbujecie na jednym się nie skończy.
Tu jednak można spokojnie powiedzieć "A jedzcie na zdrowie ! " :D



sobota, 10 stycznia 2015

Jogurtowiec z owocami na spodzie z ciastek :)

Zapewne też tak macie,że zimą zaczynacie tęsknić za czymś lekkim,świeżym i mniej kalorycznym do zjedzenia. Dzisiaj ja tak miałam. Marzyły mi się truskawki i jogurt :) Tym oto sposobem powstał jogurtowiec na zimno. Lekki,pyszny i świeży .O tak,takiego ciasta po świętach mi się chciało :)


SKŁADNIKI:

pół opakowania mrożonych truskawek
pół papai
2 mandarynki
1 duży jogurt naturalny
1 duży jogurt grecki
1 łyżka cukru
20 gram żelatyny
1/4 kubka mleka
1 galaretka truskawkowa
opakowanie ciastek zbożowych - około 250 gram
1/2 kostki masła

Ciastka pokruszyć i połączyć z masłem.Taką kruszonką wyłożyć spód tortownicy.
Mocno ugnieść.
Żelatynę rozpuścić w ciepłym mleku.
Jogurty wymieszać z cukrem i połączyć z żelatyną.
Wylać na ciastka. Wcisnąć część owoców - mandarynkę i połowę truskawek.
Wstawić do lodówki.
galaretkę przygotować według przepisu zmniejszając ilość wody do 400ml.
Papaję obrać ,usunąć ziarna i połowę zmiksować na mus.Połączyć go z galaretką,którą wylewamy na masę jogurtową. Wtedy można całość uzupełnić na wierzchu resztą pozostałych owoców.
I teraz grzecznie czekamy aż całość ładnie zastygnie i ciasto będzie gotowe do zjedzenia :)

SMACZNEGO :) 

Śledzie z imbirem i czerwonym pieprzem :)

W końcu nadszedł czas,że przejadły się zwykłe matiasy z cebulką i chciałam spróbować czegoś innego. A może i dojrzałam do tego,żeby eksperymentować i próbować nowych smaków. Przepis podsunęła mi moja szefowa. Ale jak to z reguły bywa czego musiało zabraknąć . Tak więc zrobiłam je trochę po swojemu i wcale tego nie żałuję :) Wyszły pyszne,świeże,lekkie i aromatyczne.


SKŁADNIKI:

4-5 płatów matiasów wymoczonych przez godzinę w letniej wodzie 
3 cm świeżego imbiru
1 łyżka czerwonego pieprzu
1 łyżeczka ziarenek czarnej gorczycy
3 goździki
4 ziarenka ziela angielskiego
garść orzechów włoskich
olej 

Na patelce uprażyć suche przyprawy. Zalać olejem. Olej lekko pogrzać i zestawić z gazu.Imbir zetrzeć na tarce z drobnymi oczkami.
Dodać do przypraw razem z orzechami. Zostawić do przestygnięcia.
Śledzie pokroić na mniejsze kawałki. Układać w słoiku warstwami na zmianę z zalewą. Najlepiej smakują po 2-3 dniach :) 


Życzę smacznego :)